Wtedy moim jedynym wydatkiem był:
dojazd do pracy (około 150 zł msc), opłata rachunku telefonicznego
(około 70 zł msc), przekąski w pracy typu jogurt, serek,
zachcianki etc (około 100 zł msc) co daje 320 zł. A gdzie
pozostałe 1280 zł? Rozpływało się! A to impreza, wyjście do
kina, nowy lakier do paznokci, jakiś ciuch, papierosy (!! o matko no
to był dramat) czy kosmetyki. Podsumowując: bezsensownie
przepuszczone prawie 1300 zł. Teraz więc czas na pytanie, jak udało
mi się przetrwać jak do tej pory 3,5 msc za 1200 zł...
Na szczęście zawsze
zachowywałam zdrowy rozsądek jeżeli chodzi o kosmetyki i moja kosmetyczka jest uzupełniona w dobre i wydajne rzeczy. Według
mnie, kupowanie przykładowo pudru za 120 zł jest wydajniejsze niż
kupowanie tego za 30zł. Dlaczego? Mój puder z MAC'a ma już rok i
jeszcze się nie skończył, a sądząc po pozostałości wróżę mu
jeszcze około 3 miesięcy. Płacąc za niego 120 zł „trochę”
mnie to bolało jednak nigdy tego nie pożałuję. Każdy inny puder
który miałam kończył się max. po 1,5 msc, dodatkowo inny odcień
był na jesień/wiosnę, inny na zimę i inny na lato, a ten
dostosowuje się do kolorytu skóry więc mogę go używać cały rok
( i tak też robię).
Jeżeli chodzi o podkład z czystym
sercem polecam REVLON 24h. Możecie wybrać jedną z dwóch opcji: do
skóry suchej lub do skóry mieszanej Koszt tego podkładu to około
36- 45zł (zależy od drogerii). Świetnie kryje i jest meeega
wydajny (podobnie jak z pudrem).
Zainwestujcie RAZ w dobry tusz do rzęs.
Podstawą tuszu jest tak naprawdę szczoteczka. To ona rozdziela
rzęsy, odpowiednio nakłada na nie produkt, wydłuża podkręca czy
pogrubia. W niej cała magia. Gdy ten Wam się skończy, można
śmiało kupić tańszy zamiennik, przekładając samą szczoteczkę
podczas aplikacji. Ja różnicy nie widzę żadnej.
Jeżeli chodzi o cienie do powiek
podstawą u mnie są 3 kolory: beż, brąz i czarny. Beż na co
dzień, do tego cienkim pędzelkiem maluję kreskę przy pomocy
czarnego cienia, na wyjścia cieniuję z brązem. Propozycją ode mnie
jest zakup w Inglocie paletki z 3 kolorów. Wszystko w całości więc
i mniej do pomieszczenia w kosmetyczce.
Baza pod podkład nie jest według mnie
niezbędna. Pozwoliłam sobie (za czasów „gdy było mnie na to
stać”) takową z DAX'a i znowu same zalety: wydajna, prosta w
nakładaniu SKUTECZNA. Cena koło 36-45 zł jednak jeżeli jest lato
a nasza cera zaczyna się „świecić” lub zima i jest przesuszona
spełnia swoje zadanie w 100%.
Podsumowując kosmetyki do twarzy
(miesięcznie):
puder 120 zł /12 miesięcy = 10 zł
miesięcznie,
podkład: 80zł (40 zł na lato, 40zł
na zimę)/ 12 miesięcy = 7 zł miesięcznie,
tusz do rzęs 40 zł / 12 miesięcy=
3,30 zł
+ tańszy około 15 zł / 3
miesięce = 5 zł,
cienie do powiek: 40 zł / 12 msc =
3,30 zł
+ pędzelek 20 zł / 12 msc = 1,60
zł,
baza pod podkład: 40 zł / 6 msc= 7
zł
Razem: około 37 zł miesięcznie.
Tym optymistycznym akcentem kończę
dzisiejszy post. Jak widzicie DA SIĘ MIEĆ dobre (może nie
najlepsze, ale naprawdę dobre) kosmetyki i nie bankrutować.
~~~~~~~~~~~~
Like it.
Love it.
Hate it.
Whatever!
Just enjoy it.
Xo M.
też uzywam pudru Maca i faktycznie jest bardzo wydajny w ogole lubie kosmetyki tej firmy jednak ich ceny sa bardzo wysokie. co do tuszu to spróbuje tego triku ciekawe czy faktycznie efekt bedzie ten sam. jakiego cienia tego bezu z Inglota uzywasz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest to matowy cień nr. 355 :)
Usuń